Korzyści płynące z natury są nam znane od bardzo dawna. Doceniali je nasi przodkowie, a współcześnie wraca się do znanych i lubianych metod. Specjaliści zalecają żywienie się fermentowanymi produktami. Kiszonki należą do tej grupy. Kiszeniu można poddać nie tylko najpopularniejsze produkty, takie jak ogórki czy kapustę. Coraz bardziej powszechne staje się kiszenie innych produktów. Dzięki temu procesowi wyciąga się z natury to, co najlepsze.
Sekretem kiszonek jest poddawanie ich długotrwałym procesom. Fermentacja służy powstawaniu kultur bakterii, które regulują pracę organizmu i dodatkowo wspomagają odporność. Wbrew obawom, kiszenie jest równoznaczne z jakąkolwiek formą gnicia. Proces ten jest zatrzymywany przez wydzielanie się kwasu mlekowego, który znany jest m.in. z kefiru czy maślanki. Specyficznego smaku nadaje kiszonkom wytwarzający się w nich alkohol. Jego ilość jest oczywiście śladowa.
Kiszonki to naturalne probiotyki, a więc naturalnie występujące kultury bakterii oraz drożdży. Ich głównym zadaniem jest regulacja układu pokarmowego oraz wzmacnianie układu immunologicznego.
Polska kiszonkami stoi. Kiszenie produktów jest w naszym kraju bardzo powszechne i są często spotykane na naszych stołach. Nasze babcie znały ich właściwości i chętnie po nie sięgały. Ich korzystny wpływ na florę bakteryjną organizmu zawdzięcza się wysokiej zawartości witaminy C, witamin z grupy B, a także E oraz K. Dzięki częstemu spożywaniu kiszonek, stosuje się naturalny suplement diety, będący najczęściej dziełem naszych rąk.
Kisić można wiele produktów. Poszukiwanie smaków oraz wartości odżywczych jest niezwykle inspirujące. Wspólne przyrządzanie produktów to także ciekawa alternatywa na spędzenie długich, mroźnych wieczorów.